Dziś będzie o jednym ze sposobów pracy w gabinecie. Pracując z klientami często korzystam z metody nazywanej genogramem. Mówiąc najogólniej genogram wygląda jak drzewo genealogiczne, wzbogacone o dodatkowe informacje, dotyczące ważnych zdarzeń w życiu rodziny oraz relacji łączących poszczególnych jej członków. W miarę jak klienci snują opowieść, powstaje rysunek, który pozwala dostrzec wzorce rodzinne i postawić hipotezy dotyczących rodziny.
Po co to wszystko robimy? Dziwne może się wydawać chodzenie do psychoterapeuty, by budować drzewo genealogiczne. Zwykle ta fascynująca podróż w przeszłość daje bezcenny materiał do refleksji nad tym, nad czym chcemy w terapii pracować, co chcemy zmienić i – co ważne – z jakich zasobów możemy skorzystać.
W każdej rodzinie istnieją wzorce rodzinne – zachowań, reakcji, struktury rodziny, przekazywane z pokolenia na pokolenie (np. w naszej rodzinie nie ma rozwodów, w naszej rodzinie nikt nie ma więcej dzieci niż dwoje, liczy się sukces finansowy, kobiety pracują zawodowo itp.). Poznanie ich pozwala rodzinie wybrać – co chcą kontynuować, a co już się zdewaluowało, przestało być potrzebne, co warto odrzucić. Zobaczywszy nieadaptacyjne wzorce powtarzane w rodzinie, może ona podjąć pracę nad ich zmiana. Jednocześnie pracując z genogramem rodzina może rozpoznać źródła swojej siły, odporności, zasoby, które pomogły osiągnąć sukces lub przetrwać trudne momenty – zarówno normalne etapy rozwojowe (urodzenie dziecka, usamodzielnienie się, starzenie itp.), trudne czasy (wojnę, kryzysy gospodarcze, zmiany ustrojowe) czy choroby, niepełnosprawność.
Wartością dodaną jest wzbudzenie ciekawości historią rodziny – klienci zaczynają na własną rękę zbierać informacje, wypytują starszych członków rodziny. Fascynującym przedmiotem zainteresowania stają się brakujące informacje. Dlaczego klient nic nie wie ojcu swojego ojca? Dlaczego siostry matki zostały pominięte? Co mówi o rodzinie brak informacji o konfliktach, odcięciach, bolesnych stratach? Co się kryje za anegdotami opowiadanymi przez babcię?
Klientom często wydaje się, że przeszłość rodzinna jest wyłącznie balastem do odrzucenia, ponieważ wiąże się z przeżytą traumą (można zaryzykować stwierdzenie, że każda polska rodzina przeżyła jakąś traumę związaną z wydarzeniami historycznymi, przede wszystkim z II wojną światową). Gdy zaczynamy pracę okazuje się jednak, że w sposobach poradzenia sobie z trudnymi zdarzeniami odnajdujemy dowody siły, sprężystości, odporności, a także kreatywności w rozwiązywaniu problemów. Do wykorzystania. Dziś. Jutro.
0 komentarzy